Stocznia Gdańska w sobotę - fot. M.Ciesielczyk
Stocznia Gdańska w sobotę - fot. M.Ciesielczyk
Marek Ciesielczyk Marek Ciesielczyk
837
BLOG

Duda i Kukiz mają nie tylko prawo, ale obowiązek być politykami.

Marek Ciesielczyk Marek Ciesielczyk Polityka Obserwuj notkę 5

 

- uwagi po sobotnim zjeździe OBURZONYCH w Stoczni Gdańskiej…

 

Zarówno przed jak i po spotkaniu ok. 100 stowarzyszeń i organizacji protestu z całej Polski, które zostało już nazwane zjazdem Platformy Oburzonych, media zaatakowały jego inicjatorów, szefa Solidarności Piotra Dudę oraz piosenkarza i lidera ruchu Zmieleni.pl, Pawła Kukiza za to, że „pchają się do polityki”. Także Donald Tusk nie zapałał miłością do tej nowej, niebezpiecznej dla jego formacji inicjatywy.


Poniżej 1-godzinna relacja filmowa ze sobotniego zjazdu OBURZONYCH.

Zmasowany atak mediów na Dudę i Kukiza zbiegł się w czasie z krytyką ruchu OBURZONYCH ze strony środowiska politycznego Donalda Tuska. Zaniepokojenie Platformy Obywatelskiej i sprzyjających jej publikatorów jest zrozumiałe. Po sobotnim zjeździe w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej, w którym wzięło udział aż ponad pól tysiąca osób, reprezentujących około 100 różnych stowarzyszeń i organizacji protestu z całej Polski, stało się jasnym, iż ruch ten może być skuteczną alternatywą dla rządzącej koalicji PO-PSL.

Dlatego Tusk i lewicowo-liberalne media chcą zastopować Dudę i Kukiza. Pierwszemu zarzucają, że angażuje się w politykę, będąc liderem związkowym, a drugiemu, że chce być politykiem, a jest przecież piosenkarzem. I Duda, i Kukiz (zupełnie niepotrzebnie) zaczęli się bronić, twierdząc, że nie chcą być klasycznymi politykami, że nie chcą budować nowej partii itd….

 

Piotr Duda na zjeździe OBURZONYCH, fot. M.Ciesielczyk

 

A dlaczego niby nie? Znamy przecież przykłady, że artysta był jednym z najlepszych prezydentów USA , a przywódcy związkowi – skutecznymi działaczami politycznymi. Skoro na tak zwanym Zachodzie związki zawodowe bez oporów popierają konkretne partie polityczne, a przywódcy związkowi stają się czynnymi politykami, skoro przez ostatnie 20 lat działo się to także w Polsce, to dlaczego teraz Duda ma nie mieć prawa być politykiem.

No i co z tego, że Kukiz jest artystą. Można podać wiele przykładów, gdy artyści angażowali się w politykę (często skutecznie i z korzyścią dla innych).

Media i Tusk zaatakowali Dudę i Kukiza i zmusili ich do tłumaczenia się, gdyż wiedzą, że gdyby grupa Oburzonych przekształciła się teraz w ruch społeczny, który wystartowałby w wyborach, stanowiłoby to śmiertelne zagrożenie dla rządzących PO-PSL. Stało się jasnym, że Duda mógłby być przywódcą, którego nie zatrzyma nikt i nic. Obecna atmosfera niezadowolenia i protestu społecznego sprzyja tego typu ruchowi.

Duda byłby w stanie uczynić z ruchu OBURZONYCH faktyczną alternatywę dla PO-PSL. Ma zdolności przywódcze, już teraz jest niezłym mówcą, dobrze się prezentuje przed kamerami i – co najważniejsze – wszystko wskazuje na to, że jest człowiekiem zarówno uczciwym jak i takim, który wie, czego chce i ma spójny program naprawy państwa polskiego.

Znakomitym uzupełnieniem Dudy jest Paweł Kukiz, wrażliwy na krzywdę społeczną. Mógłby – np. Jako minister pracy - być drugim Kuroniem.

Paweł Kukiz na zjeździe, fot. M.Ciesielczyk

 

Oni (Tusk i spółka) to wiedzą i dlatego się boją Dudy i Kukiza, dlatego starają się ich zdyskredytować. Co w tym złego, że racjonalnie myślący, uczciwy i mający strategię skutecznego remontu państwa związkowiec zostałby premierem nowego rządu, a zaangażowany społecznie, inteligentny artysta byłby na przykład ministrem kultury czy też pracy i spraw socjalnych?

W trudnej sytuacji, w jakiej znajduje się państwo polskie, a przez to i nasze społeczeństwo, tacy ludzie jak Duda i Kukiz nie tylko mają prawo, ale święty obowiązek zaangażować się (i to intensywnie) w politykę i to nie tylko poprzez organizowanie manifestacji czy pisanie petycji, lecz poprzez stworzenie autentycznej alternatywy dla nieudolnych, antyspołecznych rządów PO-PSL, odsunięcie od władzy Tuska i stworzenie nowego, nowoczesnego, prospołecznie myślącego i działającego rządu.

Mówi się często, że od polityków gorsi są tylko pedofile i dlatego chyba często słyszymy od ludzi uczciwych (takich na przykład jak Duda i Kukiz), że brzydzą się polityką, bo jest ona brudna. Gdy jednak zostawi się politykę wyłącznie ludziom nieuczciwym i mało inteligentnym, to obszar bagna politycznego będzie się powiększał. Zadanie jest trudne i niewdzięczne, ale ktoś w końcu musi się go podjąć. Dobrze by było, gdyby byli to Piotr i Paweł.

 

_________________________________________________ w czasie mojego wykładu w Chicago w lutym 2009 _________________________________________________ _________________________________________________ patrz: www.marekciesielczyk.com _________________________________________________ dr politologii Uniwersytetu w Monachium, Visiting Professor w University of Illinois w Chicago, pracownik naukowy w Forschungsinstitut fur sowjetische Gegenwart w Bonn, Fellow w European University Institute we Florencji, europejski korespondent Radia WPNA w Chicago, autor pierwszej książki w jęz.polskim nt.KGB, 12 lat radny Rady Miejskiej w Tarnowie, Dyrektor Centrum Polonii w Brniu do 31 marca 2011, Redaktor naczelny pisma i portalu Prawdę mówiąc - www.prawdemowiac.pl _________________________________________________ skopiuj poniższy adres i wklej - jest tu relacja telewizji POLONIA z mojego wykładu w Chicago w lutym 2009: http://vids.myspace.com/index.cfm?fuseaction=vids.individual&VideoID=52245621 _________________________________________________

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka